Często dostajemy od Was sygnały, że otrzymaliście dziwne wiadomości od kupujących. Oto kilka przykładów:

„Witam, aukcja działa idealnie? proszę o przesłanie mi ceny do *** xxxx @gmail.com”

„Czy mogę mieć więcej zdjęć ?. Czy jest w 100% dobry? Mail @: xxxx @Gmail.com”

„Czy nadal masz to na sprzedaż? Jestem zainteresowany jako poważny nabywca, dla szybszej komunikacji chcę, żebyś napisał lub wysłał mi wiadomość na WhatsApp na: [email protected] lub Whatsapp: +44xxxxxxxxx. Poczekam na twoją wiadomość. Możesz również wysłać mi e-mail lub WhatsApp, aby się z Tobą skontaktować.”

Jeśli podaliście w swoich ogłoszeniach numer telefonu, tego typu wiadomości możecie otrzymać bezpośrednio SMSem lub np. na Whatsappie. Często oszuści manipulują tam nazwą nadawcy, przez co wiadomości są rzekomo wysyłane przez „MojOLX”.


Jeśli otrzymaliście taką wiadomość – nie dajcie się zwieść! To jedno z wcieleń tzw. oszustwa nigeryjskiego!

Jego schemat jest bardzo prosty: oszust prosi o kontakt na telefon lub email i prosi o wysyłkę Waszego towaru za granicę – często pojawia się tu właśnie Nigeria czy inne kraje afrykańskie – ale również Wielka Brytania, Stany Zjednoczone czy Niemcy. Już w tym momencie mamy 3 sygnały, że transakcja jest podejrzana:

  • – przenoszenie kontaktu poza OLX
  • – polszczyzna z translatora (pamiętajmy, że sama „łamana polszczyzna” nie świadczy od razu, że kupujący jest oszustem – może to być przecież obcokrajowiec mieszkający w Polsce)
  • – prośba o wysyłkę przedmiotu za granicę

Gdybyście jednak zdecydowali się kontynuować korespondencję drogą mailową, oszust najpewniej poprosi o Wasze dane, oferując przy tym najczęściej wpłatę pieniędzy z góry. Co charakterystyczne – suma, jaką twierdzi, że Wam przeleje, będzie większa niż cena, w jakiej wystawiliście towar, nawet uwzględniając w tym koszty przesyłki!

Przykład takiej wiadomości:

„Mysle, ze wysylka do Londyn jest o 200zl Tutaj (http://www.pocztex.pl/ems/cennik/), wiec daj mi znac koszt przedmiotu Plus koszt wysylki, zapewniac platnosci informacje Ok??

 Imie i nazwisko:……….?

 Nazwa banku ………….?

 Numer konta …….?

 Numer telefonu ……..?

 łączna kwota…..?

 Tak, ze mozna dokonac transferu do Ciebie ..

 Czekam na szybka odpowiedz ..”

I jeszcze jeden:

„Chcę, żebyście wiedzieli, że wezmę to za 19,500 zł, w tym opłaty dodatkowe PayPal, ponieważ jestem zainteresowany natychmiastowym zakupem. Chciałem go kupić dla mojego wuja, który był w Południowej Afryce i będę wykorzystywać firmę przewozową, aby odebrać to od ciebie i dostarczyć ją do mojego wuja. Dalsze uzgodnienia zostaną dokonane z Tobą w odniesieniu do odbioru po zapłaceniu Ci. Zorganizuję odbiór wraz z kwestią moich danych, przeniesienie nazwy własności i podpisanie wszystkich dokumentów zostanie wykonane przez agenta odbioru, dzięki czemu nie musisz się o to martwić. Najpierw masz konto PayPal do płatności?”

Kolejnym etapem, jeśli już podacie swoje dane, będzie przesłanie przez oszusta sfałszowanego potwierdzenia wpłaty, np.


Patrząc na powyższe „potwierdzenie”, można bardzo łatwo się zorientować, że nie jest ono prawdziwe:

  • – Czcionka na potwierdzeniu co chwilę się zmienia – inna użyta jest do nazwisk, jeszcze inna do kwot, jeszcze inna do reszty tekstu, do tego fragmenty tekstu są „rozciągnięte” – czy jakikolwiek poważny bank pozwoliłby sobie na udostępnianie swoim klientom tak niechlujnych dokumentów? 
  • – Adres email podany na dole pisma – [email protected] z pewnością nie jest autentyczny – nie jest to przecież email z domeną firmową banku Lloyds.

Podsumowując – kolejne wskazówki, że transakcja jest oszustwem:

  • – Kupujący oferuje większą kwotę niż oczekujemy, byle tylko wysłać przedmiot bez czekania na przelew
  • – Oszust wysyła sfałszowane potwierdzenie przelewu

Jeśli zdecydujecie się wysłać takiemu kupującemu swój towar – niestety, nigdy nie zobaczycie rzekomo przelanych pieniędzy na swoim koncie!

Jak możecie pomóc w walce z tymi oszustami?

Jeśli oszust używa konta email w domenie gmail.com, możecie go łatwo zgłosić u źródła – samej firmie Google. Jak to zrobić?

  1. Udaj zainteresowanego sprzedażą, wyślij oszustowi na podany przez niego adres wiadomość, że chcesz sprzedać przedmiot.
  2. Gdy odpisze, wejdź na stronę: https://support.google.com/mail/contact/abuse
  3. Wypełnij formularz zgłoszenia:
    • An email address we can use to contact you – tu podaj swój adres email (nie obawiaj się, naprawdę nie robisz nic złego! :))
    • Your Gmail username (if you have one) – Jeśli masz email w domenie gmail.com, podaj swój login
    • Full Gmail address of the person involved in the incident – tu podaj adres email oszusta
    • Email headers of the questionable message – Tutaj wklej nagłówek wiadomości, którą otrzymałeś od oszusta. Jak to zrobić? Prostą i zwięzłą instrukcję, jak to zrobić, znajdziecie tutaj: https://support.google.com/mail/answer/29436?hl=pl
    • Original subject line of the questionable message – Wklej temat wiadomości od oszusta
    • Content of the questionable message – Wklej zawartość maila oszusta
    • Additional Information – Możesz tu wpisać np. „Fraudulent buyer on OLX.pl”, ale równie dobrze możesz pozostawić to pole puste.
    • Na pytanie „Did the message appear to be from someone impersonating Google?” odpowiedz „No”.
  4. Na koniec kliknij „Submit” i: już! Właśnie zgłosiłeś oszusta i pomogłeś uczynić internet lepszym miejscem 😉

Inne wcielenia oszustwa nigeryjskiego

Zagraniczni oszuści nie tylko udają kupujących, zainteresowanych Waszymi przedmiotami na OLX. Mogą również zdarzyć się (również poza naszym serwisem) oferty intratnych inwestycji, np.

„Cześć Nazywam się Daniel Mxxxx, ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Jestem obecnie w Syrii współpracując z United Nation w celu utrzymywania pokoju. Będę potrzebować pilnej pomocy, ponieważ mam trochę pieniędzy, aby przenieść się do kraju dla inwestycji. Czy kontakt z powrotem do mojego maila jak najszybciej, aby uzyskać więcej informacji: [email protected]”

To po prostu uwspółcześniona kalka starych wiadomości, wysyłanych rzekomo przez zmyślonych królów i książęta zza mórz, oferujących swoje majątki niczego niespodziewającym się internautom 🙂

O jeszcze innej formie – oszustwach „miłosnych” – pisaliśmy na blogu przed walentynkami – jeśli nie widzieliście tego wpisu, gorąco zapraszamy do lektury! 🙂 Polecamy również artykuł „Nigeryjski szwindel”, opublikowany na stronach polskiej policji.